W trakcie pandemii płyny do dezynfekcji były obecne niemal wszędzie – nie tylko w przychodniach i szpitalach, ale również w sklepach i szkołach. Niemal każdy kupował je też do domowego użytku. Naukowcy teraz przed nimi ostrzegają.Naukowcy twierdzą, że chemikalia obecne w środkach do dezynfekcji zawierają związki, które mogą sprzyjać nawet rozwojowi stwardnienia rozsianego i autyzmu. Po publikacji wyników badań amerykańskich naukowców, planowane są dalsze, by ostatecznie potwierdzić, jakie choroby może powodować częste używanie środków do dezynfekcji.
Rodzice wzbraniają się przed diagnozą i dopytują czy nie wystarczą regularne wizyty u psychologa. To lęku przed przyklejeniem dziecku łatki „innego”, „dziwnego” czy „chorego psychicznie”, z którym jest „coś nie tak” - komentuje dr n. hum. Magdalena Wegner-Jezierska, psycholog, terapeutka dzieci i młodzieży dla portalu Pacjenci.pl.Diagnozy dzieci i młodzieży, a często także osób dorosłych, w kierunku całościowych zaburzeń rozwoju - zaburzeń ze spektrum autyzmu, lub nadpobudliwości psychoruchowej ADHD budzą wiele emocji.